Maria D. – rak piersi
Mam na imię Maria i mam 60 lat. Jestem niepełnosprawna w stopniu znacznym, a do tego jestem chora na cukrzycę, biorę insulinę, mam nadciśnienie, protezę stawu biodrowego. Jakby tego było mało, wiosną 2020 roku stałam się pacjentem onkologicznym. Jestem po mastektomii obu piersi. Jesienią przeszłam chemioterapię, którą, chwała Bogu, znosiłam dobrze. W styczniu 2021 przez 3 tygodnie w szpitalu miałam radioterapię. Bardzo się bałam, czułam się słaba. Dużo płakałam. Chciałam wzmocnić odporność przed pójściem do szpitala i na szczęście natknęłam się w Internecie na Penoxal. Od razu wiedziałam, że właśnie takiego preparatu potrzebuję. Pan Bóg mi go zesłał.
Podobno ten preparat można kupić w aptekach Dr. Max, ale kiedy dzwoniłam już do ósmej z kolei apteki i tam też go nie mieli, napisałam na ich stronę internetową. Po południu zadzwonił do mnie miły dżentelmen z Penoxal i powiedział, że wysyłają mi preparat. Następnego dnia w skrzynce pocztowej pojawiło się powiadomienie z poczty. Nie chciałam w to uwierzyć. Penoxal miałam w domu? Otrzymałam Penoxal na dwa dni przed pójściem do szpitala. Od razu zaczęłam go zażywać. Penoxal miałam przez 3 tygodnie w szpitalu. Dał mi siłę, by wytrwać i się nie poddawać. Byłam silna fizycznie i psychicznie. Poleciłam go również kobietom, z którymi byłam w pokoju. Moje pozytywne doświadczenia szerzę dalej…
Przyjmowanie tego preparatu mogę polecić każdemu pacjentowi choremu na raka. Penoxal działa cuda. Cieszę się, że go znalazłam. Dziękuję
Informacje o artykule:
Opisana historia jest prawdziwa i została napisana przez panią Marią. Chcesz również podzielić się swoją historią? Twoja historia innym pomoże w podjęciu decyzji, a Ciebie za to chętnie nagrodzimy.