Radim H. – rak tarczycy

Mam na imię Radim i mam 48 lat. Tej wiosny w marcu wyczułem guzek na jądrze. Natychmiast poszedłem do lekarza i powiedziano mi, że to nowotwór i muszę natychmiast poddać się operacji. Nowotwór był złośliwy, ale ponieważ wykryto go od razu, nie potrzebowałem terapii onkologicznej ani naświetlania. Byłem bardzo szczęśliwy, ale po operacji wykonano pełną tomografię komputerową i znaleziono tajemniczy guzek na tarczycy. Musiałem umówić się na wizytę u endokrynologa i czekałem na wyniki do czerwca. W tym czasie moja żona powiedziała mi o Penoxalu. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałem, ale moja żona powiedziała mi, że czytała opinie różnych osób i oglądała wideo, na którym lekarz prezentował ten produkt. Kupiłem go ze względu na guzek na jądrze i pomyślałem, że może wzmocni moją odporność. Wziąłem więc całe opakowanie.
Później na endokrynologii zrobili mi biopsję, która wykazała raka. Byłem przerażony i w tym czasie zacząłem przyjmować Penoxal, który zakończyłem brać zaraz przed operacją tarczycy. Powinienem jeszcze zaznaczyć, że badania krwi przed operacją wypadły bardzo dobrze, lekarze powiedzieli mi, że mam wzorowe wyniki. Następnie przeprowadzono operację i po pięciu dniach wróciłem do domu, by czekać na werdykt badania histologicznego. Pierwsze wyniki po trzech tygodniach były niejednoznaczne i musieli wykonać drugi odczyt nowotworów, więc kolejne oczekiwanie trwało prawie miesiąc. Teraz 11.08.2023 r. zostało przeprowadzone badanie kontrolne i dziwnym trafem wynik był negatywny. Nie chcę przesadzać, ale myślę, że komórki rakowe zniknęły z powodu Penoxalu – krótko mówiąc, nie mam innego wytłumaczenia, ponieważ pierwotnie zdiagnozowano u mnie raka. To cud, że jestem zdrowy, każdemu polecam Penoxal.
Informacje o artykule:
Opisana historia jest prawdziwa i została napisana przez pana Radima. Chcesz również podzielić się swoją historią? Twoja historia innym pomoże w podjęciu decyzji, a Ciebie za to chętnie nagrodzimy.